Hej miśki, czas wstać!
Jak można tak spać!
Wasz sen już całe wieki trwa! No wstawać mi raz, dwa!!!
Faktycznie dziś trzeba było użyć środków nadzwyczajnych
Żeby zdążyć na śniadanie i nie zmieniać naszych planów fajnych.
Trochę w tym pomogło sarenki podglądanie,
która na łąkę przyszła na swoje śniadanie.
A pogoda się spisała: mokro, chłodno, choć nie pada…
Trzeba sprawnie zjeść śniadanie, bo spóźnić się nie wypada.
No! Naprawdę nie do wiary, bo wszystko się udało
Punktualnie o 10, na basenie w Białce: się zegarki nakładało.
Sprawnie poszło szafek wybieranie,
Przebieranie i zegarków kodowanie.
Na początek z Ratownikiem zapoznać się należy:
by ustalić to, co wolno naszej młodszej młodzieży.
W ciepłej wodzie czas nam płynie szybko – nie do wiary:
jeden basen, drugi basen, zjazd do wody – uciech nie ma miary.
Obiad jednak nam ostygnie, gdy na czas nie przyjedziemy.
A więc sprawnie wychodzimy – ale wpierw się wykąpiemy.
A na obiad warto było przyjechać punktualnie:
Dzisiaj krupnik i spaghetti – Pani Ula spisała się genialnie.
Po obiedzie, czas na relaks i chwile radości
Więc do kina Giewont jedziemy pomimo senności
Jednak film „Igrzyska zwierzaków” był taki ciekawy
Że nikt nie zasnął, nikt nie drzemał, film dał dużo zabawy.
A do tego mądre miał przesłania:
przyjaźń, upór i odwaga spełniają marzenia.
Z kina szybkim krokiem iść do autobusu trzeba,
no bo w domu już kolacja czeka! Lecz dziś nie ma chleba!
Dzisiaj dzień samych miłych niespodzianek:
dziś w jadalni czekają talerze pełne zapiekanek.
dzieci jedzą, jedzą i wciąż mają ochotę,
a pani Ula wciąż dokłada – ciągle ma robotę.
a my mamy jeszcze jedną ważną rzecz do zrobienia …
Ha! Ale to jest tajemnica, więc nie do zdradzenia
Kiedy wszystko się udało, i miał był koniec środy…
Jeszcze jedna niespodzianka: podano nam lody!
Ale wszystko kiedyś musi skończyć się niestety:
leki, bajeczka i spacer do toalety…
Dobranoc, dobranoc: pchły na noc
Karaluchy pod poduchy, a szczypawki do zabawki.
Nietoperze za kołnierze, a biedronki do skarbonki
Ślimaki w kozaki, a krety do skarpety.
Dobranoc kolorowych snów
A jutro przeczytacie coś znów:)